Bez języka jak bez ręki
Żyjemy w świecie, którym targają ciągłe zmiany i rozmaite wyzwania są na porządku dziennym. Często są to wyzwania natury zawodowej, ponieważ o stabilną i dobrze płatną pracę trudno. Największe szanse na nią mają ci, którzy są w stanie pochwalić się realnymi umiejętnościami i sporym doświadczeniem. Im więcej asów w rękawie możemy pokazać naszemu pracodawcy, tym większa szansa na końcowy sukces w postaci etatu i dobrej pensji. Jeden z kluczowych walorów, na które współczesny rynek zwraca uwagę w szerokim zakresie, to znajomość języków obcych. Im lepsza, tym korzystniej. Także ilość języków, którymi biegle władamy ma znaczenie, albowiem szereg przedsiębiorstw intensywnie operuje dziś zagranicą. Dlatego tak istotna jest znakomita znajomość branżowego i nie tylko słownictwa, a także zwrotów i zasad gramatyki. Sposobów na to, by posiąść obcy język w zadowalającym stopniu jest wiele.
Najprościej zapisać się na kurs w profesjonalnej szkole językowej o ustalonej renomie. Wiąże się to z wydatkami oraz potrzebą wygospodarowania adekwatnej puli czasu, ale na dłuższą metę z całą pewnością się opłaca. Przecież językowe kompetencje zostaną nam na stałe (choć oczywiście należy je non stop rozwijać i utrwalać) i wcale nie jest powiedziane, że posłużą nam tylko w tej jednej konkretnej pracy. Świadomość, że umiemy się obcą mową oraz pismem sprawnie porozumiewać ze światem jest także źródłem osobistej satysfakcji, do której mamy pełne prawo. Im większa nasza wiedza, tym bardziej wartościowymi ludźmi jesteśmy. Poruszanie się po świecie swobodnie i bez cienia kompleksów – to ideał, do którego Polakom wciąż sporo brakuje. Czasami od małości usiłuje się nam wmawiać, że jesteśmy gorsi, mniej zdolni i o wszystko musimy się prosić, oczekując cudzej łaski. O tym, że może być zupełnie inaczej przekonują się młodzi ludzie, robiący kariery w zagranicznych firmach i otwierający własne biznesy, które z czasem zyskują międzynarodowy zasięg. Bierzmy z nich przykład, uczmy się języków i rozwijajmy na każdym dostępnym polu.